10 grudnia 2012
Noc w białej halce
Noc przecięta mrozem w białej halce się kołysze
na firankach twoich oczu coś jest wspominając
właśnie teraz gdy dzień zbyt późny kończę
w bladym uśmiechu księżyca mówiąc dobranoc
powtarzasz że wciąż od nowa mnie kochasz
i mróz rozpraszasz ciepłym oddechem