22 maja 2012
ty i ja między ciszą a kłótnią
bez słowa obiad na stole
wychodzę odstawiona i dumna
wrócę przed trzecią
nie trzaskam drzwiami
wiem że nie zadzwonisz
nie będę czekała
między tobą a mną brak miejsca na łzy
między dniem a nocą oddzielne my
teraz możesz się schlać
sam w domu patrzeć w ekran i nic
nie zapytam co oglądasz
nie odpowiesz że nie wiesz
hałas zawieszony do jutra
to już blisko tak
między tobą a mną brak miejsca na łzy
między dniem a nocą oddzielne my
nie zamawiam martini
zimne piwo nie rozgrzeje chłodu
gdzie znajdziemy pocieszenie
na każdą miłość przychodzi kryzys
na każdą nadzieję zwątpienie
już wiemy czym zakończy się noc
między tobą a mną brak miejsca na łzy
między dniem a nocą oddzielne my