16 kwietnia 2012
moja wiosna
w ścianach pełnych śmiechu
radość gaszą zbyt szybkie zegary
zrzucając chwile bezzębnych uśmiechów
nieporadności
konsekwencje dziwnych zachcianek
sięgają już ponad stół
delikatne kruche piękne
niczym miśnieńska czy saska
rozczulają
iskierka to odpowiednia nazwa na ulotność
niepowtarzalność budzących się chwil
odbijanych w oknach dzieciństwa
powracających jak bumerang
"na Wojtusia z popielnika...
chodź opowiem ci bajeczkę"