17 grudnia 2012
Włóczykiju
gdy śniegiem zasypie
dolinkę
ty idziesz za góry
za lasy
w namiocie masz
ciepły koc
i myśli przyjacół
w plecaku
gdy ogień rozpalasz
gdzieś w drodze
i siadasz na ławce
z gałęzi
muzyka staje się
lasem
a twoje sny muzyką
znów z ptakiem rozmawiasz
jak z bratem
i teatr słońca podziwiasz
powrócisz gdy zieleń
zapachnie
gdzie dobre myśli
mieszkają