28 marca 2012
Łakomstwo
zaschnięte wino
pod paznokciami
whisky na języku
oddech jak u smoka
broda zadrapana
ciało w śladach
i (otarciach)
mój nadgarstek
bez zegarka
nieświadomy
w pełni
sine plecy pół na pół
lustra nie ma
twarzy też
półsuchy
wczorajszy wstyd
przypomniane plamy
wbiegają watahą
pewnie to
zabawne
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade