3 marca 2012
Krople..
Na pajeczynie przyczepione krople
rosy
odbijaly moj swiat , w swym krzywym
zwierciadle .
Zobaczylem nagle , co bylo ...
...o czym myslalem ze nie bedzie
wiecej...
...Chcialem wiecej wiedziec , wiecej
przezyc...
A teraz ? Co zostalo jeszcze z
tamtej
w retrospektywie kalejdoskopowych
kolorow widzianej przeszlosci ?
...Slonce zamienia w pare te krople
wspomnien
ktore mocniej bola , niz najciezszy
grzech .
.....zbieram spragnionymi rekami
kropelki slow z pajeczyny wspomnien,
chce je w jeziora zdan poskladac jak
puzzle.
Ile czasu , ile cierpliwosci
potrzebne jest ,
zanim z mysli zdanie sie urodzi
ktorego nie wstyd mi bedzie
napisac..
......krople desczu na pajeczynach
ucza mnie odwiecznej cierpliwosci..