24 marca 2014
"O wilku i pchle"
Dzis opowiastką podzielić się chce,
mówi o kwiatku szkodnikiem nazwanym
i kocie ktorego teraz wilkiem zwą.
Nie połączyło ich uczucie, nie była
to radość, lecz strach i ekscytacja kolejnym dniem...
Czasy były proste lecz trudne dni,
i mimo ze nie poznali się już lubili się,
lecz wróćmy do dziś. Czy pchła to szkodnik,
nie, w każdym razie dziś już nie,
wytruła smutek mimo że nie dotchnęła mnie.
W kazdym razie nie tylko ona cos dała mi,
ja jej radość staram zapewnić się wciąż.
Czy to za mało pytajcie ją.
Lecz która to przyjacielska dłoń?
Nie ta co bije, nie ta co głaszcze
ona prowadzi w kolejny dzień,
czuwa w nocy i wita każdego dnia...
Jak zwykle o wszystkim i o niczym lecz wierna Pchelka zrozumie,
to dla niej opowiadanko me.
Bo przyjaciel to rodzinka i "jaja" musi mieć
więc nie bój sie ugryźć, najwyżej uśmiejemy się.