15 listopada 2012
Hrabia von Klotz zawsze pije z gwinta
tak jak w tytule,
choć wyjątkiem była noc w oberży
z dwudziestego trzeciego
na dwudziestego czwartego
kiedy to wypił
prosto z buta panny młodej
i zachłysnął się
bielą jej pończoch
pożądaniem podwiązki
wonią skóry
pełnią słońc hiszpańskich oczu
pastelom powiek
ślamazarnością serca
wstydliwością obgryzanego paznokcia
zapomnieniem
tak jak w tytule