5 czerwca 2012
5 czerwca 2012, wtorek ( moje kolorowe )
poniedziałek zawsze ma kolor czerwony jak truskawki jak krew
wtorek kawa z mlekiem ciepłe cappuccino chałwa
środa pomarańczowa wielki lizak oranżada w proszku
czwartek brązowy czekoladowy jak kożuch z dzieciństwa
piątek zielony jak liść i wykładzina w przedpokoju
sobota błękitna niebo morze koszula ojca
niedziela zawsze biała jak firanki mleko kartka halka babci
poranki są żółte cytrynowe wieczory granatowe
dni mają wiele odcieni od szarości po róż
a noce one dla mnie zawsze są złote i lśnią jak diamenty