6 czerwca 2012
6 czerwca 2012, środa ( zapachy )
ranek musi pachnieć kawą i świeżym powietrzem
chlebem serem szczypiorkiem i jajecznicą
najlepiej wyjść z kawą do ogrodu jednak zimą nie polecam
w południe pachnie spokojem książką drzewem ławką ziemią deszczem
potem zapachy się mieszają od cebuli pomidora potu masła majeranku
po kurczaka w czosnku czekoladowego budyniu ogórka
kiedy jestem na wsi wszystko pachnie cudnie
nawet końskie łajno ma ciekawą woń
trawa jezioro dłonie po łowieniu ryb
niestety miasto osłabia mój zmysł węchu
jest ich dużo niekoniecznie są przyjemne te w markecie
samochodzie na stacji na klatce szczyny kotów zaduch psiej sierści
wieczór pachnie piwem winem dymem mydłem wanilią
świeżą pościelą seksem znowu papierosem oddechem
zasypiają milkną w snach jest mieszanka wszystkiego
dlatego tak wiele się w nich dzieje
perfum używam kiedy pachnie pustką
tego zapachu nie potrafię zdefiniować