doremi, 17 grudnia 2019
we włosach coś się srebrzy
na twarzy zmarszczek mrowie
i jak tu się uśmiechać…
najlepiej stać na głowie
doremi, 17 grudnia 2019
Przykre – jeżeli człowiek się dusi
przy mężu żonie albo mamusi
ogólnie biorąc – to sprawa niecna
nie można przecież żyć bez powietrza
doremi, 15 grudnia 2019
Jak się obejść z niecną duszą,
która wkrada się w wierszydła,
coraz częściej jest markotna,
jakby misja jej obrzydła.
Najczęściej ma być szlachetna,
najlepiej uduchowiona,
a ona zwyczajnie – po ludzku,
bywa niesforna, szalona.
Pokochajmy ją jak dziecko
bo gdy źle nam, krew zalewa,
to maleństwo mimochodem,
wbrew wszystkiemu,
krzyczy !
spiewa !
doremi, 15 grudnia 2019
jesień - przeczesuje włosy
miesza myśli i marzenia
tworząc z liści akwarele
pyta co jest do stracenia ?
zachwyca lotami ptaków
kluczem gęsi i żurawi
wyszukanym zmysłem smaków
opowieści różne prawi
czasem zdarza się że smęci
nie zwalniajmy jednak kroku
starajmy się - choć barwami
dorównać tej porze roku
doremi, 15 grudnia 2019
przyszła kolejna jesień
szeleści liści poszyciem
wszystko nabrało kolorów
jak tu nie kochać cię życie
czas wciąż wyrywa do przodu
a ja otwarcie - nie skrycie
bez wględu jesień czy zima
niezmiennie
kocham cię życie
doremi, 15 grudnia 2019
jesień
z babim latem deszczem spadających liści
pachnąca śliwkowymi powidłami
piękna słoneczna rudowłosa
w zroszonych rosą różach
czasem szaro- mglista
oczekiwana
powraca
jesień życia
z nostalgicznym melancholijnym uśmiechem
spokojna dostojna majestatyczna
w gdzieniegdzie posrebrzanej szacie
z bagażem doświadczeń
czasem marudna
odchodzi
doremi, 15 grudnia 2019
Z dorodnych jabłoni i porzeczek,
zostały krzaki, pogięte drzewa.
Po co pochylać się nad starością,
kiedy w pobliżu młodnik dojrzewa.
Został dom, pełen tajemnic strachów,
i sterta listów w starych szufladach.
Wszystko przeszło już do lamusa,
lecz podświadomość wciąż opowiada:
Wspomina dzieciństwo - stare poddasze,
marzeniami utkane w każdym rogu
i kiedy czasem wszystko się wali,
za naszą młodość dziękujmy Bogu.
doremi, 12 grudnia 2019
Są ogrody jak nokturn,
spokojne, zrównoważone,
pełne szczebiotu ptaków,
choć groby łzami znaczone.
Spacerujemy w milczeniu,
wczytując się w życiorysy
i mimo że wiatr cicho nuci,
westchnienie przyrody słyszysz.
Drzewa są świadkiem historii,
niech wiara je ukołysze,
zmówmy modlitwę za zmarłych,
a potem wplećmy się w ciszę.
doremi, 12 grudnia 2019
Niższe temperatury, krótsze dni,
chłodniejsze noce,
złagodzone kolorami,
nie obniżają nastroju.
Liście, orzechy, żołędzie, kasztany,
nasycone brązem, złotem,
rozsiewają woń jesieni.
Nawet ta młoda i energetyczna,
z drugiego piętra,
osnuta w rudość,
jeszcze bardziej przyciąga wzrok,
choć nic jej do tej pory roku...
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.