10 września 2012
Wybiegłam na ścieżki pamięci
Znowu na ścieżkach pamięci
szukam ciebie.
Wtedy gdzieniegdzie drżały krople rosy
na trawie
a zachwyt oczu przenikał kolory,
zrywał babie lato.
W szeleście liści kryliśmy rozpacze,
jak rude kamienie spadały
kasztany.
Drzewa, mgłą spokoju osnute
słuchały myśli rozbieganych.
Czasem liść płonący dotknął ciszy
spadając
i szliśmy nie szukając wyjścia,
by jak najdłużej być ze sobą
w jesiennym ogrodzie.