12 września 2012
Krzyk
tnie powietrze
ostrą błyskawicą
drapie niebo
zadrą rozpaczy
nienawiści chmurą zawisa
spada deszczem bezsensu
wdziera się do wnętrza
by wykrzyczeć co jeszcze
nie zostało wykrzyczane
czasem zmienia się w wiersz