22 lutego 2013
21 lutego 2013, czwartek ( na zakręcie )
węzły na słońcu elegie za kulisami własnego
ja na później rozwydrzonym morzem wieczny bunt
wzrastasz uciekając od przestrzeni
chowasz tam gdzie znika wiatr kiedy nie wieje
czas zamykając w okładkę
dzień dobry ciemnooka odnaleziona odkrywasz na nowo
wzbierasz śladem leżącym u stóp po życie wśród obiecanych
na skrzydłach blask połóż na szalę wszystkie za
i przeciw pulsujące myśli powiało od wiosny
i znów
wszystkie ławki w parku zajęte