29 stycznia 2013
na zakrętach nieprzespania
nocy
jesteś jak sen który nigdy się nie kończy
pozwól mi dalej
marzyć a ścisnę krew w żyłach
po to tylko bym mógł czuć twoje
serce od podszewki aż po niebo
z oczami non stop nienawykłymi do strachu
wyklutymi w gniazdach na pokuszenie
kiedy w ustach czerwonych od pożądań
zalęgnę jak ptak
by odlecieć tobą po dwóch stronach ziemi
od gwiazd aż po kosmos
moje dłonie są twoje
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade