22 czerwca 2017
galeratka
czy osiągnąłbym ciebie będąc idiotą
nie zdawałem sobie z tego sprawy
w lustrze pod spodem nie wiedziałem
jaki jest ze mnie na zewnątrz szczęściarz
dziękowałem jedynie za urodzinowy tort
byłem wtedy tylko tak głęboki jak kałuża
za szkłem widziałem jedynie zdjęte majtki
kiedy w rękawiczkach
przez palce dotykałaś nasze kocham cię
...
teraz pięciogwiazdkowa speluna
kelner mi mówi że nadal gdzieś tam jesteś
nie mogłem odmówić byłbym za bardzo na ober
w nóźkach dość zimnych na koszt zakładu
...
ale przecież
z tobą nie chcę się o nic więcej zakładać
czy osiągnąłbym ciebie będąc idiotą