Poezja

rafa grabiec


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

25 kwietnia 2012

***

mam skórę grubości ściany
w środku pokój jest
inkubatorem
kable światła temperatura
zbliżona do lata na Costa del Sol

poruszam się ruchem wczorajszym
i przeglądam się w ćmie
zastygłej od narodzin

mija kolejna hekatomba czasu
a może to tylko rosną paznokcie
nie wiem ile jeszcze pielęgniarek
uśmiechnie się do mnie
wszystkie są zimno - białe
jak proteza śmierci






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1