30 lipca 2012
czyściec inaczej
Nie tędy droga. Palce skraplają się
na brzuchu. Jest wyspa niecenzuralnych
języków. Ty mówisz swoje. A
ja zamykam się w. O
koło parzystej godziny szybko wciągamy na siebie
ciszę. Otwiera drzwi stojąc na palcach. Ta mała
dziewczynka. Nie rozumie jeszcze.
Dlaczego rodzice rozmawiają samogłoskami
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade