1 sierpnia 2012
o napaleniu
piec przypominał że ogień jest
potrzebny. małomówny Prometeusz
z opadłym sensem. na coś więcej niż
ciepło. naciągam skórę owcy by uchronić
ognisko domu. gdzieś w środki cztery ściany
opancerzone płotem. niewielkie skrawki
rozmów rozgrzanych cegieł i dziecko
na czworakach. bawi się otwartą puszką.
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade