Poezja

rafa grabiec


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

1 kwietnia 2014

sad o krok od Chicago

była sobie niedziela
pełna ścieżek do Boga
napisy wołały: wędrując po jego słowach otrzesz się o papier ścierny

Jean,
przeczytałem Twój list pełen skarg i odrętwienia. Próbowałem
wybudować mur z palców, zamknąć się na chwilę w jakieś ciasnej butelce i udawać pieprzonego Dżina, który będzie namawiał cię do grzechu jak Mahometa. Wszystko spakowałem w walizki. Wstaję o 5.30. Moje odkupienie odjeżdża godzinę później.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1