20 grudnia 2014
zamknięty
już cię nie napiszę żadnym wierszem
nie zamknę w klamry
porzucę zapomnę
już cię nie podsumuję w żadnym zestawieniu
nie przeanalizuję
nie rozliczę
tylko wyedytuję poza nawias
ale jeśli zadzwonisz
jeśli dopadniesz mnie pod spożywczym
albo zatrzymasz jak taksówkę
powiem
nas nie ma
są tylko niewypite butelki