Poezja

rafa grabiec


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

29 października 2015

czarne zakręty

od kąta pamiętam jak zasadzali we mnie kościół
przez drogi krzyżowe aż po zmartwychwstania po sobocie
już nawet poniedziałek był do polubienia

wychodziłem przed siebie by zarobić na umieranie
jakie to fajne być lodołamaczem i przecinać skorupę zamarzniętych rozmów
później wyciągaałem wnioski z brzucha napoczętego ojcostwa

tata matma wszyscy śnięci i pi
es
wo
zda

odkąd nie chcę pamiętać popiół sypie się raz do roku na przekór
bo być w takim dniu tam to nie plotka
kolana bolą pacierze cierpną łzy jak złotówki przeciekają przez kieszenie






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1