Poezja

rafa grabiec


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

19 października 2016

próżna ulica

a po niej poszła na wódkę
od niej jest uzależniona
po całej fali krytyki
myśli sobie: ależ proszę bardzo
tańczyć i bawić się wśród ludzi

coś się wtedy zmieniło
rozmawiałem z nią w Berlinie chyba w 2003
ma dla mnie kwadrans może więcej ale chce tego
jesteśmy jak myśliwi którzy polują
ręce jak karabiny
serca jak tarcze

nie jest stąd
czasem jest to przystanek Londyn czasem inny ląd
chce wciąż być u siebie
najlepiej na balkonie skąd wszystko widać z góry






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1