17 listopada 2016
to ja cię tu przywiozłem
taksówki są dobre
podobnie jak żaluzje
musiałem wziąć taksówkę
podobnie jak opuścić żaluzje
nigdzie nie czuję się tak otwarty jak w kawiarniach
ktoś przychodzi ktoś znika za zakrętem
pachnie złą pogodą w środku ciemności
wiatr niesie martyrologię od porannych wiadomości
taksiarz pyta mnie co myślę o zbiegach
okoliczności nie da się wytłumaczyć ze stacji pijany do chcę iść spać
budę się z zasady o 2.30
noc jest jak łono
wyciągam wnioski i ich nie analizuję
głupota to jedno z brzemion z których nie wyrośniemy