24 maja 2012
kotu Piotrusiowi
mogłam go zjeść
Chińczycy zjadają
mogłam go wykastrować
by pasował lepiej
mogłam go nie wziąć
ze śmietnika
nie leczyć jego pokrwawionych od walk uszu
nie czyścić jego brudnych od wędrówek łap
mogłam nie cierpieć teraz
zakopałam w ogrodzie
kawałek mnie znieczulony śmiercią
ziemia spadała na moje małe wielkie oczy
mam teraz oczy podziemne
zjadają je głodne
robaki
mogłam go nie kochać
jeść tylko mięso
jak one
lecz wtedy
moje serce
nie osiągnęło by
pełni