Hosanna, 14 sierpnia 2012
/
była cisza
nie czułam przestrzeni
dopóki
nie dotknęła mnie
jedną ze swych drgających
skrzydlatych
elips
mucha
zbudziłam się
wśród bogactwa
w jakim
nie zasypiałam
/
Hosanna, 5 lipca 2012
***
moje czyny
nazwą mnie kiedyś
nazwie mnie także to
czego nie uczynię
nazwą mnie nasiona
kłębiące się bezimiennie
jeszcze
część mnie wypowiedzą
inni
kiedyś
nie wiem kim jestem
ich spytajcie
***
Hosanna, 29 czerwca 2012
będziemy przychodzić do komputerów
jak do knajp
siadać przy osobnym stoliku
patrzeć z oddali
nawet jeśli z miłością
to abstrakcyjną
bardziej niż kiedykolwiek
namacalną
jedynie własną ręką
serce
nazbyt mięsne
dla coraz szybszej
przyszłości
i kto wie
możne to nas ocali
?
Hosanna, 22 czerwca 2012
****
wynurzam się na słońce
wszystko we mnie pulsuje
wdzięcznością
że tu
że teraz
że tak
niewidzialne korzenie
podają sobie żyły energii
tuż pod moimi stopami
życie jest stanem
w y j ą t k o w y m
chcę mu sprzyjać
stara bezzębna kudłata
tym bardziej
czy wiesz ile się n i e wydarzyło
ale Ty
jesteś
***
Hosanna, 19 czerwca 2012
***
zasadziła
w czarnej głębi
kwiatów zawiązki
przepełnione drżeniem
podlewała troskliwie
rozszczepiając kolory
każdej kropli
na ławeczce przed
siedziała w zachwycie
choć nikt nie przyszedł
było jej piękniej
zapraszam do posłuchania piosenek
własnie dodałam
beataskulska-papp.pl
***
Hosanna, 17 czerwca 2012
wierzę
cudze samotności są mniejsze
kiedy współczuję
w wyobraźni dotykamy się
indywidualiści spragnieni
wspólnoty
z niej pochodzimy
ona nas przytuli
wszystkimi cząstkami
potem
:)
Hosanna, 24 maja 2012
mogłam go zjeść
Chińczycy zjadają
mogłam go wykastrować
by pasował lepiej
mogłam go nie wziąć
ze śmietnika
nie leczyć jego pokrwawionych od walk uszu
nie czyścić jego brudnych od wędrówek łap
mogłam nie cierpieć teraz
zakopałam w ogrodzie
kawałek mnie znieczulony śmiercią
ziemia spadała na moje małe wielkie oczy
mam teraz oczy podziemne
zjadają je głodne
robaki
mogłam go nie kochać
jeść tylko mięso
jak one
lecz wtedy
moje serce
nie osiągnęło by
pełni
Hosanna, 21 maja 2012
I.
to się stało przypadkiem
nie bolało
tylko nikt nie umiał
naprawić
znacznie później gdzieś indziej
zdecydowano
bez rąk jest piękniejsza
nie wiem czy było ważne
że była z Milo
II.
tysiąclecia chłodnych uwielbień
chodź
przyprawię Ci ręce
cieple i czułe
zamienisz się?
biegniesz
ale to tak daleko
nie wiem czy
zdążę
III.
mogła być bez rąk
ale nogi
czy mogła być bez nóg
na wózku siedząc
pytam
V.
tak łatwo ją
obdarować
czy to naprawdę bogini
oni mają wszystko
VI.
nie mogę oderwać wzroku
ona woła
mnie
po imieniu
żeby jej
nie zapomnieć
****
inspiracja to wiersz
Małgorzata Krupińska-Nowicka
oda do moich.../(anty)erotyk
Hosanna, 21 maja 2012
radość i miłosć
nie pochodzą z zewnątrz
trzeba je stwarzać
jak domy święta
pieśni
to sztuka
i każdy z nas ma w sobie fragment
Mistrza
nie trzeba czekać
na akt stworzenia
upragnionego
Hosanna, 13 maja 2012
przyczepiła mu róg
na czole
dopiero teraz
wydaje się jej piękny
... jednorożec ...
marzyciele
nie potrafią kochać
***
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.