patryklgn, 27 listopada 2012
Mocniej mówisz
Wszystko jest skończone
Nie wiem co myśleć
Uderzasz we mnie słowem
Słowo mocne
Gorsze niż ogień
Boli, parzy
Lubisz sprawiać ból
Ratujesz się bólem
Zadawanym we mnie
Radość Ci sprawiają
Moje łzy niczym strumienie
Ja się nie poddam
Nie złamiesz mnie nigdy
Twoja radość spełznie
Tak jak mój ból
patryklgn, 22 maja 2012
Jesteś spełnieniem
Najskrytszych pragnień
Ucieleśnieniem
największych marzeń
Dzięki Tobie wzrosnę
Jak kwiat
W reakcji na słońce
Ty nim jesteś
Ciemności rozproszysz
Sprawisz, że świat
Nabierze barw
I stworzy niepowtarzalną tęczę
Tylko zostań
W rozgrzanym sercu
Słowie pełnym marzeń
Promyku słońca - zostań
patryklgn, 20 maja 2012
Chcę wyjść
z klatki uzależnienia,
która mnie więzi
w tym złym uczuciu
Nie potrafię wyjść
Pomimo pragnienia,
które mówi "wyjdź"
Wolę niszczyć siebie
Stawać się gorzkim
Nieszczęśliwym człowiekiem
Tkwiącym w fałszywości
Niepewnego uczucia
A chciałbym być wolnym
Wzbić w przestworza
swej radości,
która teraz tak trudno
jest mi odnaleźć
patryklgn, 19 maja 2012
Zapach tamtych godzin
Smak dawnych dni
Wschód pożądania
Zachód samotności
Pojawiłeś się w chwili
Gdy umierał we mnie człowiek
A ja byłem nikim
Dla mych bliskich ludzi
A tu nagle
Wróciła we mnie nadzieja
Która życie mi zmieniła
Wprowadzając w nim piękno
Lecz nagle przyszedł koniec
Jak "czarna dziura"
Wchłonęła mi Ciebie
W otchłań
Otchłań bez końca
Już nie odnajdę szczęścia
A na wschodzie znów
Pojawiła się samotność
Która zabija mnie od wewnątrz
patryklgn, 18 maja 2012
Znalazłeś się w świecie
W którym wilk jest człowiekiem
Prosiak mówi ludzkim głosem
A człowiek żyje bez problemów
Ale czy nie tęsknisz za światem
W którym przemoc to codzienność
Fałszywość przybiera barwy prawdy
A wygrana niekiedy staje się porażką
Gdzie nikt Cię nie widzi
Nie słyszy Twego wołania o pomoc
A Ty odsuwasz się w świat wyobraźni
Wchłaniający swą prostotą
Prostota to dla Ciebie ucieczka
Chcesz w niej się rozpłynąć
Nie chcesz wracać do codzienności
Wolisz zamknąć się w nieistniejącym świecie
patryklgn, 18 maja 2012
On
Nigdy Cię nie zawiedzie
Nie pozostawi samego
Nie On
To But
Jedyny Twój przyjaciel
Który zna Ciebie najlepiej
Nie pozwoli skrzywdzić
A gdy ktoś Ci złamie serce
I gdy wszyscy zostawią w potrzebie
To On będzie z Tobą
Pomimo tego, że sam
Nie istnieje dla innych
patryklgn, 16 maja 2012
Szukając nadziei
znalazłem ból
Niczym znak na niebie
Poprzedzony błyskawicą
Zraniła mnie nadzieja
Dając znak,
który poraził mnie
Moją duszę i uczucia
Istotę tak kruchą,
A jednocześnie gniewną
Gniewem, który zniszczył nadzieję
Pozostawiając proch, dym i zniszczenie
patryklgn, 16 maja 2012
Stał w polu
Zapomniany
Wśród krzewów i kwiatów
Krzyż
Nie szukał rozgłosu
Nie błagał o pomoc
Nie czynił się wyższym
A jednak
Pomimo protestów
Został zabrany
Nie wrócił do kwiatów
Nie wrócił do pól
Nie chciał rozgłosu
A zyskał sławe
Zaczął pod pałacem
By skończyć w świątyni
patryklgn, 5 maja 2012
W otchłani piekieł
Pośród czerwonych fal
Wyłania się postać
Wielki mężczyzna o niezmierzonych ułomnościach
Jego misją jest pojawienie się na ziemi
W katolickiej rodzinie
Która pozwoli mu się dostać na szczyty
Rodzi się 13 pewnego miesiąca
Siostra położna wiedziała, że
Nie jest to zwyczajne dziecko
Dorastało wśród innych dzieci
Lecz wyraźnie odstawało od nich
Zawsze było coś . . .
Jego ojciec widząc problem
Posyła go do katolickiej szkoły
Próbuje go nawrócić
Lecz mu się nie udaje
Przychodzą czasy szkoły średniej
Wyżej wymieniony osobnik
Od dawna uczestniczył w pewnej Wspólnocie
Tam zrobił piekło innym osobnikom
Niszczył ich psychicznie
Dotykał w miejsca niedozwolone
Otrzymywał zakazy
Lecz nie powstrzymywał pedofilskich zachowań
Myślał, że zniszczył i na
Lecz my Szamanowi nie pozwolimy
Zniszczyć nas
Bo nas zło nigdy nie zniszczyło
A on . . .
Nie dostanie się na szczyty
Nie spełni swej misji
Bo my go powstrzymamy
Wysłannik piekeł zostanie na Ziemi
Wytykany przez inny i wyśmiewany
Taka jest rola Szamana
Bo Szaman nie istnieje jako człowiek
Tylko jako zwierzę !
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.