Poezja

Belamonte


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

22 czerwca 2012

Zaświaty

wszedłem w krople
wniknęłam w modlitwę nieba
pod rozpostartym niebem rozpostarte chwile Ziemi
krótkie urywane oddechy pcheł i pająków
oddechy pantofelków i wierszy
dywany łąk i miast

..i nagle spada deszcz i nagle spada światło
przez 5 miliardów lat
to marzenie błękitów i szczęście wielkiego wachlarza smutków

młodzi Bogowie wypierający starych
Bogowie życia prawdziwego, wydostającego się z kiełków pszenicy
z bagien, krzyków konania i z pustyń

kiedyś sen tych miliardów dotrze do kresu
może do celu
a może celu i kresu nie będzie dla tej pieśni
tego omdlewania tej rezygnacji tej walki
dla życia - tej słabości

dusze żyją w wodzie, w skale, w ziemi
ognie - ogień więc jest Ojcem
wędrówka ogni

duszne pokoje wpadają w piekła i nieba
i odnajdują się po wiekach pod tym samym parasolem nad morzem
w rękach się trzymając i oczami głaszcząc
uszami, mackami, skafandrami
oddechami myślami aurami.. nogami
obejmując

zawsze jakieś odległe wspomnienie
zabłyśnie w ruchu formie poznaniu

sądy zmartwychwstania ukrzyżowania i bachanalia
akty strzeliste nienawiści i miłości
okrągłości upadłe wschodu
medytacje wyjścia medytacje wejścia
spłoszone światy
echa
odbicia
korespondują
marzą..






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1