2 czerwca 2015
Katharsis
weź głęboki oddech
i pozwól toczyć się łzom
z pokładów żalu
który umiera rozpaczą
moje ręce wplecione
w bezradność twoich dłoni
wrastają troskliwym ciepłem
lepszego jutra
tymczasem zaśnij
ja przypilnuję snów
byś po przebudzeniu
chwyciła życie za pysk
ot tak z marszu