15 grudnia 2015
Nekromantra
wypleciony z samych pajęczyn
tkwię w nieprzebudzeniu
krępująca lepkość słów knebluje usta
ciszą zrodzoną ze skowytu
zagryzionego sumienia
codziennie kopię groby wspomnieniom
z poderżniętymi gardłami
utonęły we własnej krwi
dziś znów zasnę bez szansy na zmartwychwstanie