9 listopada 2014
9 listopada 2014, niedziela ( I see )
Widzi tylko koniec własnego nosa. Tak mówią.
Spróbowałam spojrzec na własną twarz i stwierdziłam, że widzę tylko koniec nosa. Jeśli się wykrzywię - trochę brwi lub skóry policzka. Kant policzka, jak to śmiesznie brzmi. Ale i to widzę niewyraźnie. Bo za blisko? Brak dystansu? Czasem przed oczami przelecą włosy. Peryferia. To wszystko, co ze swojej twarzy widzę bez pomocy. Bez protezy lustra albo zdjęcia. Jestem jedyną osobą (widzącą), która istnieje w tym samym czasie i miejscu, co moje oczy, a której bezpośrednio i w pełni te oczy zobaczyć nie mogą. Sama dla siebie niewidoczna. Niewidzialna.