27 czerwca 2012
Abonent poza zasięgiem
Matkę mą byłem odwiedzić
u stóp Jej przysiadłem strudzonych
w kontemplacji wyciszona
spojrzeniem gładzi me lica
miłością oczu swych oblewa
nie karci i nie gani
wzrokiem w serce ukojenie wtłacza
(kwiatów nie wziąłem!)
kurdybanek
mogiłę porasta