13 października 2013
13 października 2013, niedziela ( Wynalazek )
Czy prześmiewca może mówić o czymś w superlatywach? - retorycznie zapytał Kola. Dzisiaj w ponury nastrój wprowadził go zepsuty aparat. Kręta, miedziana, zaśniedziła rurka może być przyczyną niepowodzenia, które zamieni dzień w niedosyt - mruknął.- Nic nie skapnie do bukłaczka, tylko pójdzie w pinechy gdzieś po kuchni. Żeby to jeszcze była bania,albo sauna, to i skóra,a przede wszystkim śluzówki, mogłyby jeszcze coś złapać... -Ano, idzie zimno, trzeba uszczelnić okna - stwierdził po chwili. Pakuły przypominały waciate obłoczki. Ładnie wyglądały przez ekologiczne szyby z rybich pęcherzy. - Wot czort, potrzeba matką....
I tak wynaleziono kuchniosaunę, która zapewnia nam ciepło, higienę,a na dodatek prznależną ludziom rozumnym rozrywkę.