1 czerwca 2013
jeszcze pięć dni
pamiętasz że wtedy szczekanie psów nad miastem rozchodziło się niedbale
ulice jak krawaty zaciskały na nas pętlę
i nikt nie mówił o miłości za szybko odjeżdżały tramwaje
by wciągnąć rozmowę na trudne słowa
leniwie gubiliśmy się pod kinem
ostatnie seanse niosą za sobą smutne torebki
w następną sobotę pójdziemy nad rzekę