21 września 2013
sen o kiblu
na ścianie jadłospis przywleczony z pobliskiego baru
zegar wybija godzinę w której można jeść obok
butelka odgazowanej wody drapie w udo
tylko smuga światła kładzie się na stopy jak mąż szefowej
i tak trzeci dzień od nowa
rozcieram gazetę aż palce stają się słowami
szukam spłuczki