tusiak, 2 października 2015
na wiosnę, jak młoda trawka
włos bujny wyrasta
by latem, przy żniwach
w kłosa go pozaplatać
jesienią, gdy nastaną chłody
rozwichrzonym płaszczem się okryję
a zimą, zaszronioną ścieżkę
na głowie odkryję
tusiak, 24 września 2015
znowu w największej, miejskiej sypialni zapanował święty spokój,
pod ciężkimi kołdrami wszyscy leżą równo i bez ruchu,
jeszcze przy niektórych posłaniach błyska lampka nocna
a świeży kwiat roztacza swą woń wśród cmentarnej ciszy
odchodzę po cichu, patrząc jak wszystkie wezgłowia zwrócone są w stronę najjaśniejszej gwiazdy, która zaraz zgaśnie
i wiem, że jeszcze tu wrócę
tusiak, 14 września 2015
był uznawany, przez wszystkich lubiany,
dla modnych paniuś, na zamówienie,
tworzył buciki - istne marzenie!
spełniał zachcianki, niejednej damki,
szpileczki, sztyblety, kozaczki się mienią,
by lansowały się panie jesienią,
lecz nie dostrzegał swej lubej nieboga
i już po fakcie dopadła go trwoga,
wszak żona szewca bez butów chodziła
i tej jesieni już nie dożyła
tusiak, 13 września 2015
w internecie się poznali,
pisząc do siebie,
szklany ekran pokonali,
lecz ich spojrzenia nigdy
nie spotkają się chyba,
bo dzieli je, w okularach
pancerna szyba
tusiak, 12 września 2015
wszyscy mu w kaszę dmuchali,
pasztetem mu dogadzali,
zebrał obżarstwa pokłosie
pytany - pulpecik nie w sosie?
tusiak, 10 września 2015
leżę chora, kocem przykryta,
po rozpalonym policzku jeszcze gorętsza łza płynie
i próżno czekam Twego uzdrawiającego dotyku,
samotność to taka straszna choroba
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.