12 października 2013
Kobieta w męskiej koszuli.
Kobieta w męskiej koszuli. Sytuacja wydawałoby się normalna...
Czy kiedyś widziałem kobietę ubraną w męską koszulę? Hmm... owszem, w telewizorni, na filmach, kobiety niekiedy zakładają koszule swoich mężczyzn... i tych, którzy nie są ich mężczyznami także ;>
Do tej pory w tej sytuacji nie było dla mnie nic niezwykłego... do czasu kiedy zetknąłem się z nią osobiście, gdy moja koszula znalazła się na "kobiecie", która nie powinna była jej nigdy zakładać... albo! - co zostało mi uświadomione! To ja! nigdy nie powinienem pozwolić, żeby akurat ta "kobieta" ją założyła.
W tej kwestii wykazałem się daleko posuniętą bezmyślnością ..... żeby być sprawiedliwym, to powiem... że kiedy zacząłem się nad tym zastanawiać - już po zwróceniu mi uwagi na tą sytuację... to przypomniałem sobie (moja reakcja powinna być automatycznie inna!!!), że spotkałem się z nią już bardzo dawno temu... Moja bliska, wtedy koleżanka powiedziała mi: "Uwielbiam nosić koszule swojego taty, gdyż tęsknie za nim, gdy go nie ma i bardzo go kocham..." I ja... o tym wyrażeniu zapomniałem! Jak mogłem zapomnieć? Olśnienie. Przecież to takie oczywiste... Jak ja mogłem swoją koszulę dać... nosić nieodpowiedniej "kobiecie"...??!?
Jak się okazało... temat ten nie jest taki łatwy do zrozumienia jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Na całe szczęście nie musiałem się samotnie nad tym problemem zastanawiać...
Kiedy dochodzi do założenia koszuli przez kobietę:
Scenariusz filmowy: Kobieta i mężczyzna spotykają się niby przypadkowo, przez dłuższy czas, coraz częściej... Spędzają razem wieczór... kino, kolacja przy świecach, spacer, tańce na Starówce. Ona idzie do Niego (lub odwrotnie)... a tam ponownie piękne chwile... wino, świece, muzyka... kochają się... zasypiają razem... I Ona budzi się wcześniej, patrzy jak On śpi.. przygląda się, przytula się i leży tak przy Nim śpiącym. Myśli o tym, że ma ochotę napić się z Nim kawy, zjeść śniadanko, patrzeć się mu w oczy. Postanawia przygotować coś dobrego. On śpi, a Ona chce go mieć cały czas przy sobie. Bierze więc Jego koszulę żeby się nią otulić... i czuć jego zapach, jakby był tuż obok... za nią... przed nią... w niej... Robi gofry... gorące z bitą śmietaną i kawę. On czuje te zapachy przez sen. Budzi się i wstaje. Idzie do Niej... widzi jak Ona stoi w kuchni boso, tyłem do Niego, z upiętymi włosami... w Jego koszuli. Podchodzi i przytula Ją od tyłu...
Koszula mężczyzny na kobiecie... to świadome wyrażanie... uczucia. To pragnienie.
Założenie jej nie jest czymś przypadkowym albo bez znaczenia. Kobieta po przebudzeniu - wróćmy do sytuacji - przecież mogłaby założyć coś swojego. Ale nie! Ona przecież nie chce... Nie chce być tylko sobą. Chce być trochę Nim, Jego częścią... żeby "On" był częścią Jej... Chce, żeby nadal Jej dotykał... Jej nagiego ciała... - a przynajmniej jakąś/jakaś jego część... namiastka prawdziwego dotyku... Chce założyć jego skórę... zapewnić sobie Jego bliskość... uwagę....
[Młodzi ludzie lubią nosić koszulki sportowców (chociażby). Chcą się z Nimi utożsamiać... w pewien sposób być nimi... pokazywać innym ludziom i jakby mówić: Patrzcie... on jest dla mnie ważny, jest moim bohaterem... i mu kibicuję. Z męska koszulą bywa bardzo podobnie.]
O tym temacie można dużo mówić. Można pewnie i błądzić... i... powtarzać się do znudzenia&
Co czuje prawdziwy mężczyzna kiedy widzi kobietę w swojej koszuli...? Chyba tylko ulgę... To jest moja kobieta, którą kocham...
A co myśli kobieta kiedy widzi swoje odbicie w lustrze w Jego koszuli? Dobrze mi w niej. Dobrze mi z Nim. Z Moim mężczyzną... .chcę być jedyną kobietą, która zakłada tę koszulę.... chcę być Jedyna.
Myślę... albo mam taką nadzieję, że... nigdy! dla kobiety, która założyła moją koszulę nie byłem tak ważny jak uświadomiła mi to... Mądra Księżniczka... ...a samą koszulę podstępem odzyskałem... i wisi ona gdzieś w mojej szafie.
Mądra Księżniczka i Stary Wujek
Czytaj więcej na: http://www.photoblog.pl/starywujek
www.facebook.com/starywujek000