26 listopada 2013
Ja, Ty i jesień
Już po bzach majowych pachnące westchnienie
i kwiecistej tęczy minionego lata
czy wiesz jak cudowne mogą być jesienie
gdy płomienne włosy wiatr palcami splata
a deszcze po szybach płynące strużkami
do serca wlewają się cichą muzyką
w jednakowym rytmie co pomiędzy nami
szepczą o uczuciu które przyszło znikąd
każdy liść zatańczy nim otuli ziemię
w dozgonnym oddaniu ścieli się kobiercem
niezwyczajny bukiet zrobiony przez ciebie
choćbyś nawet milczał powie znacznie więcej
nawet mgły poranne lepkie od wilgoci
strzegą przed szarością nim śniegi nadejdą
gdy całujesz czule przesłaniają oczy
wiosna je przygarnie i tutaj niech będą
krótkie dni pochmurne by noce głębokie
wytchnieniem dla świata gdy sen się rozgości
czasem tylko księżyc zagląda do okien
zazdrości nam biedak jesiennej miłości