6 lutego 2014
Bywać
mamy ten sam problem
przebywania
kiedy każde z nas tą samą czuje potrzebę
w końcu któreś się zapomni
choćby specjalnie
i zbyt długo przytrzyma za ręce
tylko czy wtedy wystarczy nocy
by nas zadowoliła
ilością westchnień i długością godzin
gra toczy się ciągle
kto dłużej wytrzyma w swojej wyobraźni
nie pękając zbyt wcześnie
które bardziej odważne w spontaniczności
właściwą wychwyci chwilę
dając znak że właśnie ma się spełnić
taki spacer po którym wrócimy
zupełnie innni
patrząc swobodniej na kolej rzeczy