1 kwietnia 2014
Uwierzyć w diabła
uwierzyć w diabła
nie sztuka
szczególnie kiedy naprzeciwko siedzi
w postaci bladej zarazem pięknej
zmysłowej kobiety
zamawiam wino starym zwyczajem
wytrawne
o smaku krwistej czerwieni
w takim momencie podpalam świece
zerkając przez gorąc płomieni
na środku stołu winogrona
a przy nich cyrograf proszący o autograf
bez słowa dłonie zaplatasz
jak byś wiedziała że to koniec świata
po którym opadną skrzydła
mojego anioła stróża
oddaję co we mnie zostało
bez zbędnych pytań
to nie mało
jedna kolacja zakończona śniadaniem
kąpiel w bursztynowej pianie
a jutro rachunek…
…wiesz
to nie takie proste
kiedy budzisz się a obok ciebie leży samotność
kiedy próbujesz nawiązać kontakt z radiem
i samym sobą
w pościeli pachnącej ultrafioletem...
...po tobie...
długa kąpiel
i zapomnienie