16 kwietnia 2014
Ulewa
Pod liściem usiadł zmoknięty skrzat
Ręką przytrzymał zielonej krawędzi
Wokół króluje świszczący wiatr
Deszczowe chmury do nas pędzi
Podłużne krople wyciska z chmur
Mokrym strugom przyśpiesza krok
Ziemię przystroił w szary wór
Za deszczu ścianę nie sięga wzrok
Z brudu obmywa świat ulewa
Świeżością niech błyszczy dla odmiany
Z nieba się czasem piorun gniewa
Barwiąc strop niebios na ołowiany