Poezja

Deadbat


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

27 grudnia 2019

Przybyłem milczeć

Przybyłem milczeć
a głos zabieram choć szeptem
Przybyłem aby być posłuszny
a czasem idę za swoim sercem

Miałem być ślepy na prawdę
a patrzę i widzę naszą brzydotę
Świat mówi codziennie patrząc prosto w moje oczy
Tu nic już nie może się wydarzyć
A ja się śmieje do łez
Wiem dobrze
Nie jestem doskonały

Nie jestem dojrzały ani nawet dobry
Jestem krzywym brudnym paluchem
skierowanym gdzieś indziej (na księżyc na słońce?)
Dumny jestem że istnienie mnie wezwało
dlatego z szacunkiem odmawiam bycia tobą
Nie czuję tak jak ty
Nie rozumiem ciebie i nie zrozumiem
jak ty jestem wiecznie zmiennym fenomenem
Jedynie teraz siebie mogę poznać
i niewiele zrozumiem zanim przeminę
Ale kwiat wzrasta nim zwiędnie
i nie zna przyczyny
Nie potrzeba rozumieć by się cieszyć
radować się i kochać to stany
nie rzeczowniki

Uczyć się pragnę żyć w zgodzie z sobą
nie depcząc kwiatów swej duszy
nie nienawidząc i nie będąc chciwym
ani się niczym nie niewoląc

Po to
żeby nie deptać
i nie zabijać
ciebie






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1