27 grudnia 2014
jesienny blik
przyszłaś w blasku
niosąc zapach colitas
na dłoniach
lekko pożółkła
z nadszarpniętą reputacją
wśród poetów i samobójców
nim rozgościsz się na dobre
w moich porankach
przy kawie i jazzie
ukradnę słońce do plecaka - upchnę mocno
niech czeka na chłodniejsze dni