Ernest Nowak, 24 czerwca 2015
Wchodzę do mojej komnaty generalskiej. Podchodzę do okna. Widok jest posępny – jeszcze gorszy niż w ostatnie dni. Pogoda w ogóle nie dopisuje: jest wietrznie i mglisto. Postanawiam nie przejmować się tym i wzywam służącego.
-Ignacy!
Chłopak wbiega do sali. To młodszy syn mojego koniuszego (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.