6 października 2023
Głuchy telefon - Hiperminiatura
- Tak... - to Karol. Uczucie!
Siedzieliśmy na wersalce barwy drzewa sandałowego w stalowe paski. Ściany były zupełnie puste, nie licząc brzozowych biblioteczek.
- Uczucie... - rzekł Ireneusz uśmiechając się jak leśny bożek.
Coś zagniotło mnie w żołądku. Z apartamentu poniżej dobiegał rozjuszony dyskusją głos. Tam na dole chyba mówiło się o polityce.
- Takie uczucie... - machnąłem ręką.
Asia spojrzała na mnie z ni to z niedowierzaniem, ni to z drwiną, ni to z niezrozumieniem.
- Adam, takie są uczucia!
Rozzuchwalił ją ten trzeci kieliszek.