Poezja

echoecha


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

7 lutego 2016

Józek pożegnał przyjaciela

Przyjaciel odszedł wraz z latem 
Józek żegnał go po swojemu- wymyślając złemu losowi
mocnym jak żeglarskie płótno żalem załatał dziury
w starych łachmanach bezdomnego stracha na wróble
 
Pogrzeb był zwykły jak czerstwy chleb
Ksiądz fałszował Wrony srały na głowy Język odgryzał sobie syn
Ludzie płakali Zasmarkane liście rozpędzał wiatr
 
Stary grabarz pluł w spracowane dłonie
i spoglądając zza drzewa na tłum myślał że komu jak komu
ale jemu to akurat
roboty nigdy nie zabraknie
 






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1