Poezja

Wojciech Jacek Pelc


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

25 października 2012

tańczyłem z adrenaliną

ogród tonął w bieli wiosennych kwiatów,
kiedy przyszła zrywać owoce.
szalona! - mówili – nie czas, nie pora.
nikt nie potraktował jej poważnie.

ale wtedy rozszerzyły się źrenice.
malowała nam kolorowe obrazy, z finezją
ślizgała się po gładkiej powierzchni naskórka
i zostawiała w euforii, z tatuażami.
sen przychodził ostatni.

flirtowaliśmy. kiedyś zapytałem
czy nie boi się śmierci. w ciszy,
mocno chwyciwszy moje palce zaczęła
tańczyć; tak przekroczyliśmy granicę.

potem długo czułem ten dotyk.

dopiero kiedy nadszedł czas żniw,
zrozumiałem - nie zostawiła adresu.



Piła - styczeń 2010






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1