11 lipca 2016
przedawkowałem ciemność
przecież wiesz, jak to jest,
pochłaniać ostatnie tchnienie nocy
przez byt rozszerzone źrenice
i w łajdackim układzie ze światem
wciąż być tylko zatrzaśniętym
w obcej dłoni
nie rozłączać się i nie łamać
nikim na nierówne
połówki,
odgarniając wątłe sny
od listów, wypisanych z obietnic
cieniem się pokładać na brzegu łóżka,
a nie być...
...c i e m n o ś c i ą