Bezka, 20 stycznia 2025
Kiedy poznaliśmy się z Brunem, ogród, który uprawiałam, był w pełnym rozkwicie. Jego różnobarwność sprzyjała niezwykle optymistycznemu nastrojowi. Lawendy tworzyły niezwykły pas łagodnego fioletu, tuż obok dorodne hortensje schylały głowy. Maciejki w cieniu raczyły nas czarodziejskim (... więcej)
wolnyduch, 20 stycznia 2025
Luźne, przetworzone odniesienia na potrzeby fantastyki do powieści L. Tołstoja "Anna Karenina",K. Keseya "Lot nad kukułczym gniazdem",
F. Kafki "Proces", J. Jakesa "Północ Południe",
W. Katajewa "Samotny biały żagiel"
oraz piosenek - Cz .Niemena (... więcej)
Belamonte/Senograsta, 20 stycznia 2025
Kategorie dobra i zła nie wiem, czy są dane z góry i na zawsze. Ale nie jest to coś bezsilnego w argumentacji. To się ustala w naturze, idziemy za tym silnie. To nie kwestia rozumowań, a walki o życie swoje i bliskich.
Wiadomo mi już w wieku 52 lat co uważam, co jest dobre lub złe i wiadomo, (... więcej)
Marek Jastrząb, 20 stycznia 2025
Platon, Plotyn, co za różnica? Kogo to teraz obchodzi? Kiedyś kursowało powiedzenie: „nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera”. Nie trzeba było długo czekać, by ukuto następną mądrość: „śpiewać każdy może”. I to stało się pierwszym przykazaniem religii dzisiejszych (... więcej)
Arsis, 19 stycznia 2025
Dostrzegam cień wielkiego mistyka. W jakiejś niedorzeczności wyłania się zza drzewa. Wypełza smugą czarną. Czarną plamą, jakby rozwierała się przede mną paszcza czarnej mamby. Nie! Uciec gdzieś w błękit przybladły od żaru upalnego lata. Zniknąć…
Zaciskam powieki...
Ech, jakoś (... więcej)
Arsis, 16 stycznia 2025
Za oknem szerokim jak wszechświat brodata twarz jakiegoś mędrca. Gdzieś tam, pośród liści drzew. W migocie słońca. W blasku, co kładzie się na podłogowej klepce prostokątami światła...
Niesie się w przestrzeni (niesie się poprzez przestrzeń) świergot ptaków. Twarz mędrca. Jego (... więcej)
Marek Jastrząb, 9 stycznia 2025
Pozwólcie moi mili, że kolejne sprawozdanie z tragedii zacznę od słów niecenzuralnych. Ale też pozwólcie, że wypowiem je po cichu. Zrezygnuję z głośnego przeklinania, bo jako człek ze wszech miar taktowny i w zasadzie obryty (... więcej)
sam53, 7 stycznia 2025
lipiec sierpień - sto lat temu - wakacje
nie - nie powiem dokładnie - nie pamiętam
to był spacer gdzieś na wsi
i ona - cholernie mi się podobała
szliśmy wygonem - w zasadzie pies ciągnął
jakby zająca zobaczył
a mnie w głowie krajobrazy - poznawanie świata
porozmawiać chciałem (... więcej)
Arsis, 6 stycznia 2025
Nie ma ciebie. Nas. Choć słońce świeci w oczy. .. Co to. Co to? Coś tu leży napisane na pożółkłej ze starości kartce… Jakiś początek do czegoś. Prolog? Albo zakończenie...
Taak. Pisarz nie musi się wszystkim podobać, albowiem nie musi. Ale, gdzie tu pisarz? A, leży pijany pod stołem. (... więcej)
Marek Jastrząb, 2 stycznia 2025
Kiedy myślę o Mamie, nie umiem zapomnieć o chwilach tak odległych i niewyraźnych, że tylko niekiedy udaje mi się do nich przeniknąć, bez reszty wejść do ich wnętrza. Wówczas pragnę przegrzebać całe te zamglone obszary, zbadać podskórne pejzaże zmarnowanych dni. Nagle z mroku pamięci (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.