LittleDiana, 13 listopada 2023
Rozdział drugi – Zlękniona sarenka.
Szósty listopada, Poniedziałek.
Mam jeszcze chwilę do przyjazdu busa, postanowiłam się tu trochę wygadać.
Siedzę, popijając kakao i zastanawiam się którą książkę wziąć do szkoły, by umilić sobie przerwy. Czy w ogóle można czytać na (... więcej)
LittleDiana, 6 listopada 2023
Rozdział pierwszy. - Socjalizacja na siłę.
Trzydziesty pierwszy października, wtorek.
Fajnie jest mieć brata fizjoterapeutę. Szczególnie gdy jest się niepełnosprawną panienką. Zdecydowanie nie lubię określenia „nastolatka”. Kojarzy mi się z patrzeniem na mnie i moje problemy z (... więcej)
Arsis, 30 października 2023
Byłaś tam. Byliśmy razem. W blasku gorejącego nieba drżały cienie na popękanej ścianie pustego domu. Zaciskałem powieki, zaciskam nadal. Pod powiekami trzepotanie skrzydlatego blasku całego w czerwieni. Zagłębiamy się w morzu piskliwego szumu, w oceanie eksplodującej z rykiem gorączki, (... więcej)
Adam Pietras (Barry Kant), 23 października 2023
- A pan to co właściwie robisz całymi dniami?
- Szukam prawdy...
- Panie, po prawdzie nie ma ani śladu. Jak ją chcesz pan znaleźć? Ja teraz liście idę grabić, ufloga się tylko człowiek. A idź pan!
Sceneria: Le Corbusier, dużo zieleni, dęby, wierzby, brzozy, kolory Dudy-Gracza (... więcej)
Arsis, 22 października 2023
Wysypujące się z szaf kasety magnetofonowe, szpule zleżałej taśmy… Powyciąganej, poplątanej… Zakurzone artefakty zamierzchłej przeszłości o nieznanym źródle. Wszystkie opisane jako EVP, czyli Electronic Voice Phenomena.
Szare światło deszczowego świtu, bądź pomarańcz zachodzącego (... więcej)
Adam Pietras (Barry Kant), 20 października 2023
Praca zaliczeniowa dla mojego kuzyna na temat
- - - Poglądy Sokratesa
Osobę Sokratesa znamy głównie ze źródeł wtórnych, ponieważ on sam nie pozostawił po sobie żadnych pism. Wydaje się, że za życia otoczony był legendą i grupą uczniów, słuchaczy i miłośników, za pośrednictwem (... więcej)
Arsis, 16 października 2023
Piskliwy w uszach szum rozsadza czaszkę. Szmer. Bolesne pulsowanie z wodospadem płynącej w żyłach krwi. Półmrok. Szare światło poranka opada wirującym kurzem na brwi. Pozrywane przez wiatr tapety lizą mnie chciwie po twarzy. Gdzie ja jestem? Tak jakby w oparach absurdu. Gdzieś tutaj byłem. (... więcej)
Adam Pietras (Barry Kant), 7 października 2023
Wspinać się i komponować ideogramy. A więc ja także byłem pitagorejczykiem...! Odkrywałem nieskończoną głębię nic nie znaczących słów i widziałem dusze w unoszących się w południowym świetle pyłkach - ale ja kontemplowałem dysharmonię.
Bóg Rilkego i świat w wiecznym powstawaniu, (... więcej)
Adam Pietras (Barry Kant), 7 października 2023
Spacerowaliśmy po łąkach daleko za miastem, pod koniec którejś z kolejnych wiosen drugiej dekady XXI wieku, nie troszcząc się zanadto o nic - bo i po co - ale też dalecy od uniesień. Być może nas obojga toczyły te same co zawsze myśli, te same myśli, które każą sobie odpowiadać podczas (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.